Tłumaczył Tomasz Pierzchała
Katinka Gunnarsdóttir
PLAMA
The sweatmark on his teeshirt that day
made a map of Ireland
Matthew Sweeney
Tłusta plama na moim ulubionym podkoszulku
przypomina mapę mego kraju.
Są trzy warianty:
1. Narysować kwiatki wokół plamy.
2. Podpisać –
„Ojczyzna,
tu mieszkają kapitaliści, tłuste świnie,
kobiety z brodą,
jaszczurki wielkości gęsi
i gęsi wielkości jaszczurek”
3. Wyprać.
Elisabeth Ladies Sisley
TANIEC
Elisabeth, jesteśmy w kraju, gdzie nie wolno
ot tak tańczyć na ulicy,
bez konsekwencji.
Tylko dlatego,
wyjątkowo dla ciebie,
jest wykonywany nowy taniec:
zupełnie pozbawiony ruchów,
prócz ruchów ust, ruchów języka.
Podobne do tego, gdy szwaczka
wyszywa wzór –
żadnego seksu, tylko igła i nitka,
tak więc przysięgam ci –
nie więcej
nie będzie się ruszać.
Victor Ilie
RECYTATYWY
Nie, nie wszystko
w porządku:
1. kolejka do lasu,
postać
pośród uschniętych drzew
na tak zwanej
ku—skiej przesiece
znacznie się zwiększyła.
2. Dosłownie z niczego
na naszych oczach i
w naszym ojczystym języku
tworzą się skarby,
3. ale prośby o opuszczenie sali,
a także i wszystkie
recytatywy
jak dawniej wykonuje się
wyłącznie po francusku.
Zhou Gaopin
CEDROWE ŚWIATŁO
Z fleszem nie fotografujcie, potrzebne nam
nie flesze, а powolne cienie,
jak groźne sierotki bez bagażu
w drogę się zbierały
i uśmiechają się uśmiechami śmiesznymi,
bez filtrów, gdzie cedrowe
światło, a pierwsza błyskawica się nie roznieciła.
Pasquale Villalón
NIE TWÓJ
ach, cała ta świeżość, Liege,
tędzy alkoholicy przy wejściu do parku,
a w parku kondomy na każdym krzaku jeżyny
o, moja miła ojczyzno, przenigdy,
i jeszcze raz powiem, żebyś sobie zapamiętała, –
nie będę twój, przenigdy
Liv Yordan
NA WSCHÓD
Całą noc walczyła z myszami i oto,
w końcu, świta. Wszystkie osoby dorosłe
skierowały spojrzenia swoje na wschód,
i miejscowy guru, Szwed, co przeżył 15 lat
na tej diabelskiej wyspie, rzecze – nie lękajcie się
ogromnego węża, bójcie się tylko
samych siebie i zaciąga się.
Zoran Božić
PIEŚNI MAŁP
33 lata badałem pawiany
i co powiem – odizolujcie
liderów. Z każdego stada wybierzcie
tępych agresywnych samców
i sprzedajcie ich do zoo.
Po roku zakwitnie migdałowiec,
jakiego nie widziano, a za dwa lata
nie poznacie Afryki – śpiew
małp, szczególnie rankiem,
zachwycające.
Sonia Solarte
KAPITAN
On jest jakiś chory.
Moi są zawsze chorzy
albo z defektami.
Tym bardziej, na piersi moje
bez przerwy patrzy,
jak gdyby był marynarzem,
bądź kapitanem, podczas sztormu:
statek idzie na dno, panika wśród wszystkich,
a moje piersi – to latarnie morskie dla nich
ostatnie.
Maja Dobrowolska
PUSZYSTA HYDRA, CZUŁE CENTAURY I INNE WIADOMOŚCI
Aksios, drodzy współobywatele, totalny aksios.
Potwory wzięły górę – przy czym w sprawiedliwej, równej walce,
godnej Heraklesa i Hery.
Wysławiajcie potworów, jak Rzymianie wysławiali.
Wysławiajcie tych, których kończyny osiągają
nieludzkiej długości.
Których kolor skóry i oczu, i wstrętne usta,
i rzęsy jak u potworów.
Wysławiajcie tych, którzy lubili waszą zwykłą strawę i wasze zwykłe towarzystwo.
Aksios.
Maciek Rzeźnicki
PLAN
Cały dzień będzie śnieg,
ale nie jesteśmy narciarzami,
przyjeżdżamy i od razu na kwaterę.
Dokumenty oddajecie mi.
Razem z turystami zwiedzamy
sobór i galerię miejską. O 14.35
nastąpi pierwsza awaria internetu.
Dokładnie o 15.00 wszelka łączność zostanie zerwana,
poproszą wszystkich o opuszczenie budynku.
O 15.05 światło i sygnalizacja wyłączy się.
Zapamiętajcie, bierzemy
tylko ten obraz.
Zamiast go ty, Marto,
powiesisz właśnie ten. Do rana
opad śniegu całkowicie ustanie.
Galeria spłonie. Ani łączności,
ani elektryczności więcej się nie
przywróci.
Albert Eynore
REVAL
Ciężko być rannym –
prawie niczego nie słychać.
Ale jeśli zamknąć oczy, to dźwięk
znacząco ulega poprawie,
i serce stuka, jak nowe, –
Reval upadł.
Prawica podniosła i opuściła się
po kontuzji.
Ahmad Salamani
DO BEJRUTU, ZAMIAST JEROZOLIMY
oddajcie nam zabawkowe telefony
z którymi chodziliśmy po ulicach
i mówiliśmy do nich jak do prawdziwych
o zwierzętach które nam się przyśniły
o rodzicach którzy wtedy jeszcze byli wśród żywych
o przypadkach miłosnych
które się nam wtedy przydarzały
Hans Digelmester
BURZA
Pociemniało wokół i staw, i nasz sad
pomarańczowy za stawem stały się ołowiane, straszne.
Sofia i Marta chwyciły komórki i poleciały
do stawu, „na twitterek ! na twitterek !” i to wszystko,
co zdążyłem usłyszeć. Jednak, gdy się zaczęło,
obie wskoczyły do domu, bo stało się coś takiego,
że owce i gęsi, i kaczki, wybaczcie, się sfajdały.
Nawet pstrągi w naszym stawie też się sfajdały, właśnie
gdy wokół grzmiało, wtedy, rok temu,
i jakże myśmy się wtedy śmiali, o Boże.
Carlos Maximilian Lado
WALENCJA
Nie sądzę, że
mi to się kiedyś przyda,
ale mimo wszystko, odchodząc,
zostawcie odrobinę porto,
olej do generatora,
stabilizator i soczewki do drona –
i zdajcie się na wolę Pana,
i na wszystkie nocne motyle
mojej ukochanej Walencji.
Aušra Ružajte
KOCHAJĄ MNIE
1.
Oh my God, proszę, zamilcz,
topólka-węgielek,
przyjacielu mój drogi.
I bez ciebie nie łatwo i jasne,
że tak, ktoś kocha mnie,
i po nocach wspomina i żyć nie daje,
każdą noc zabija mnie.
Tak, po nocach szczególnie —
ktoś kocha,
ktoś zna
mnie.
2.
Po tym, jak zbombardowali moje miasto,
muszę to powtarzać wielokrotnie, że tak,
zbombardowali i niech dalej bombardują.
O świcie i zmierzchu – niech
kontynuują. Bombardują – to znaczy pamiętają,
bombardują – to znaczy kochają
mnie.
Henrietta Agnes Johansen
PYTANIA
Z przyjaciółmi dywagujemy nad rzepą
o małych korzeniu i właściwościami elektryczności. Pytania:
1. Dlaczego
wszystkich ubrano odświętnie?
2. Po co
później wszystkich przegoniono?
3. I czy będzie to możliwe
kiedyś wszystkich odzyskać?
Puste dni, puste rozmowy,
ledwo pobłyskują pioruny, a sanie szeleszczą
po śniegu.
Wojciech Szłocki
KOLOR JEGO
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem jej samochód
kolor jego
i jak drzwi jego jak skrzydła u motyla podnoszą się
to jakoś od razu zrozumiałem to koniec
ale później gdy pojechali
zobaczyłem na suficie przyklejone ikonki
a na tylnych siedzeniach jakąś niszę
jeszcze zeszłoroczny łańcuch choinkowy
i wtedy rozprężyłem się
i uspokoiłem
Lucas Ni
ZHU ZHUANGZI WIECZNIE MA SZCZĘŚCIE
Na początek każdego dnia powtarzał
wyraz zdziwienia na twarzy u naszej ulubionej
koleżanki z klasy. Potem nauczył się
śmiać, a nawet żartować.
Proszę, tylko nie mówcie –
„on zdechł”, inaczej
wszystkich nas przeżyje,
jak szareńki krab na kamieniach,
jak biały bez w deszczu.
Raquel Álvarez Domínguez
JESZCZE O ŚW. IGNACYM
Spójrz, tu wszystko, co mogę,
wszystko, co mam –
to te łuskoskrzydłe.
Powtórzę w ślad za św. Ignacym –
miłujcie mole, ćmy, i wszystkie sześcionogi.
Błogosławione te czasy, kiedy prócz nich
nie będziemy mieć nic do kochania.
Ligita Pruntule
TRĄBKI I ZNAMIONA
Nie na to czekałam.
Nie na tych młodych
ani nie na nic niegodnych oberwańców,
ale rycerzy.
I oto się zjawiają.
Przepraszam, co to jest?
Nie mówiąc o tym, że zamiast pomidorów
podawano nam czerwoną trawę
o okrągłym kształcie. Proszę
was, zrozumcie, jestem gotowa
pogodzić się z resztą.
Niech będą trąbki
i znamiona, i oczka-koraliki.
Rozumiem, że całkiem nie łatwo
dać sobie z nami radę.
Ale chociażby pomidory?
Chociażby cokolwiek
moglibyście zostawić tak, jak było
przed okupacją?
Branka Pétrova
OWOCE I ZBOŻA
Dostał się do niewoli i w niewoli połapał się,
co z czym: istnieją
tylko owoce i zboża.
Na przykład, pociągi
nie istnieją. Czereśnia
nie istnieje i żadne inne
jagody nie istnieją, tylko morwa,
i tylko istnieje we śnie,
całuje usta we śnie.
Jarosław Pip
JONAS Z DZIWACTWAMI
Na nasze podwórko czasami przylatują z zewnątrz
płatki złota – tu i tam
wiejskie wesela i wiejskie pogrzeby.
Po sąsiedzku uzależniony Franček,
i Jonas z dziwactwami –
każdego ranka rodzinne więzienie z imion,
u ciebie na dłoni w kółko chodzę,
złote liście zbieram.
Tłumaczył Tomasz Pierzchała
Arsienij Rowiński
Urodził się w 1968 roku w Charkowie. Tomiki wierszy: „Sobiratielnyje obrazy” (1999), „Extra Dry” (2004; nominowany do Nagrody im. Andrieja Biełego), „Zimnije Olimpijskije igry” (2008), „Wsie srazu” (2008; razem z F. Swarowskim i L. Szwabem), „Łowcy żemczuga” (2013), „Niezabwiennaja” (2017), „Kozy Walensii” (2019). Mieszka w Kopenhadze, pracuje jako quazi-tłumacz – wymyśla nowych poetów, pisze za nich wiersze i tłumaczy nienapisane przez nich wiersze na j. rosyjski. Tomik z quasi-tłumaczeniami ma się ukazać w 2020 roku.
Zobacz inne teksty autora: Arsienij Rowiński