Archive for listopad, 2019

szkice

Krzysztof Gałaj

Strażnicy prawdy

Stali w bramie budynku gospodarczego, szykując się do siewu. Wiatr właśnie przegonił chmury, pozwalając słońcu rozpalić domową farmę paneli. Wtedy Bartek Strauss zdradził żonie sekret. – Wiesz, chyba już cię nie kocham – powiedział. Przenosili wór pszenicy na grzbiet Asystenta. Gdy ładunek opadł, resory pojazdu skurczyły się. Pani Strauss strzepnęła kurz z dłoni. – Od […]

Rafał Nowakowski

Wiersze i inne formy

Obrazy zarazy zaraza obrazów Wchodzą wychodzą z głowy do głowy Czy tak czy nie? obrazy zarazy obcego szczur-żyd-pedał-murzyn-wirus HIV! Czy tak czy nie? Obrazy zarazy wchodzą wychodzą z głowy do głowy Obrazy zarazy zaraza obrazów z głowy do głowy ze ścian do skóry snów Pająk z pejsatą główką, Uważaj żydzi roznoszą tyfus!

Agata Dyczko, Julita Goździk

Moribundae

Zdjęcia dokumentują instalację, która powstała na festiwalu Performensk w MINSKU we wrześniu 2019 roku. Instalacja nazywała się Moribundae. Autorkami zdjęć są Julita Goździk i Agata Dyczko. Autorami instalacji są Wojtek Kurek, Julita Goździk i Agata Dyczko.

Oskar Żyndul

Preapo, apo, postapo

Projekt fotograficzny: preapo, apo, postapo.

Marcin Królikowski

GOTT-MEAT-UNS albo krótki utwór na pięć fortepianów i dźwięk figur szachowych

Reset. Rok 0,001 v2.0. Ponure cierpienie przemysłowych wieków zamieniono w bio-mięso. Europa ocala krowy, owce i kozy. Staruszki oddaje do ZOO. Hoduje mięsiwo w domowych bioreaktorach. Po skanibalizowaniu Chin, Korea Śródziemnomorska propaguje chów matrycowy. Ale, ale. Jest jeden kraj, tradycyjnie arbitralny, kraj przepieracz, nigdy nierozliczony z okrucieństwa i cierpienia. Szwajcaria, tam są banki udręki: Rabobanki, […]

Marcin Pierzchliński

Rezerwat, Cillit Bang dla wszystkich!

Rezerwat Do tunelu wchodzimy przez otwór w nielegalnej sztolni. Teren osuwa się pod stopami, ukazując sieć powiązań tak skomplikowanych, że od razu kręci się w głowie. Po chwili magnetyczna kolej zabiera nas do Rezerwatu. Przyglądamy się gatunkom zagrożonym wyginięciem oraz zwierzętom wymarłym, które powoli stąpają pośród zarośli. Z głośników rozstawionych wzdłuż drogi dobiegają słowa litanii: […]

Nina Jaszewska

Wiersze

*** tłum pełen heter, dionizosów, córek demeter ktoś zostawia na chodniku krwawe ślady, idę po nich, bo wierzę jeszcze w zbawienie nie było w nas nigdy takiej odwagi jak dzisiaj skronie nabrzmiałe rytmem tętna zaraz wybuchną ktoś jest centaurem, pod jego kopytami załamuje się asfalt moja dobra znajoma, którą przed chwilą zgubiłam w tłumie idzie […]

Zofia Skrzypulec

Koniec

Patrzymy, co się dzieje pod sklepem: Idą do sklepu, kupują jakieś jabłka. Widzę napotkanie, ona z jabłkiem w dłoni, tamten do niej, do ciebie o mnie, cienie za cienie przed, cienizna światło przedmiot cini minis. Kupiła jabłko chowa do siateczki uszytej z firanki. Ja bł ko, bł, „ł” jest obłe, w znaczeniu aerodynamicznym. Aerodynamiczność to […]

Kaja Jakubowska

Cloney

Marta już od dawna przyglądała się chorobie swojego przyjaciela. Martwił ją ten powolny rozkład. Śmierdział starością i dyszał. Kaszlał, jakby miał zaraz wypluć płuca. Patrzył na nią błagalnymi oczami, sam zażenowany swoim stanem. Marta nie odpuszczała. Nie uśpię go. Czasem skarżyła się koleżance, że nie może znieść tego widoku. – Po co go męczysz? – […]

Lidia Karbowska

[czwarty żywioł]

Fragment dramatu pt. „Profesjonalne techniki realizacji snów” ONA 2.0 […] czwarty żywioł czwarta w trójcy nie istnieję nie ma mnie trzymam się dobrze trzymam się źle źle się prowadzę ale za to dobrze się ubieram zadbany umysł i zadbane ciało fit and seksi trzymam się trzymam formę idealna figura bez względu na wiek porę roku […]

Weronika Janeczko

Na początku był strach

„LUXUS” Topolskiego jest więc książką o nazywaniu strachu, o jego kolistości, o zapętlaniu się w nim, o myśleniu o strachu, ucieleśnianiu strachu niezależnie od jego przedmiotu – jest poematem wysoce zindywidualizowanym, prywatnym, hermetycznym z mikroprzestrzenią dla czytelniczki lub właśnie z ogromem przestrzeni do rozmyślania nad tym, jak przetworzyć prawie-niewidzialne w to, co bardziej jasne – w ciemność albo światło.

Aleksiej Kołczew

Wiersz

* * * kiedy z ostatnich mieszkańców terytorium zwanego rusją ktoś wyemigruje a ktoś definitywnie wymrze niezdolny do sprzeciwu miasta i osady staną się puste ustaną dostawy prądu namiastki czasu przyjdą oni nowi ostateczni gast- i ostarbeiterzy żurawie i bobry fretki i lisy dzikie koty i łosie staną przy maszynach i za ladami wezmą do […]

Redakcja Wakatu

2.12.2019: Wołanie o teksty do 4/2019 numeru „Ćwiczenia z antyfaszyzmu”

Tymczasem faszyzm, zdają się pisać Deleuze z Guattarim, sięga tam, dokąd nie sięga żaden totalitaryzm: „istnieje wtedy, gdy maszyna wojenna zostaje zainstalowana w każdej dziurze, w każdej niszy”. Przenika więc wszystkie mikrostruktury władzy, zakorzenia się w nich i rozprasza jednocześnie, podlega płynnej segmentacji, co sprawia, że pozostaje niemal nieuchwytny.

Wakat – kolektyw pracownic i pracowników słowa. Robimy pismo społeczno-literackie w tekstach i w życiu – na rzecz rewolucji ekofeministycznej i zmiany stosunków produkcji. Jesteśmy żywym numerem wykręconym obecnej władzy. Pozostajemy z Wami w sieci!

Wydawca: Staromiejski Dom Kultury | Rynek Starego Miasta 2 | 00-272 Warszawa | ISSN: 1896-6950 | Kontakt z redakcją: wakat@sdk.pl |