numer

1.

nie mieszczę się w
czasie. poszerzanie: wykres
wszystkiego.

2.

piszę wiersz i jaram się tym
szlugiem po. bo czym mam się?

3.

moi znajomi z Facebooka zajdą
wysoko; mnie Lewiatan
połknąwszy, wypluje dzwoniącego zębami o szkło.

4.

jak mam do was dotrzeć
komunikacją zastępczą?

5.

jestem numerem jeden
na paragonie w Macu;
moje zamówienie
czeka na odbiór.

spółdzielnie

but z błota. palatalizacja
chleba: interpretuj ją jak chcesz.
tryby tłoczni, przerzutnia
spółdzielni w rejony o
wysokim stopniu
zagrożenia lawinowego
(lawina = jedna lawa. btw:
snowboard zawsze kojarzył mi się ze spaniem).
ekspansja na zachód
czerwonej gołoty. błoto
z buta. palatalizacja
słowa, które było:
interpretuj je jak chcemy.

pretekst

szukanie pretekstu
pod palimpsestem. praca
u podstaw. postaw
konwencję = współdojście,
złam i złóż. taka zabawa
dla par do lat czterech.
czasownik nieprzechodni
przez gardło, którym cofa się
rak. kładź gładź
na migdał. w postpalatum
się pali i handluj z tym; pizda
nie odda nam kaucji. caution:
wet floor, albo mokry kwiat. ustal
słowo (wygłoszone
ma fakturę stali) bądź
błędem kłąb
puentę aż
w ręku ci
p/ęknie

demo

jestem w formie: łatwo dopinam
frazę. rezeruj zegar, niech się tyczy.
freeganizm o poranku [dlaczego nie
o wieczorze? – M.P.], utylistyka stosowana.
doprowadzasz mnie do pasji
literackiej Polsko. inwersja:
pasjo literacka doprowadzasz mnie do
Polski. urabiam sobie ręce
w tym gnoju – ja kurier
z powyłamywanymi nogami, ja kasjerka,
spłukująca jajo w toalecie – bo zmiana
sama się nie zrobi.