czternastystycznia
Były takie co się wyrwały
tam gdzie kac obmacuje młode studentki
dorodne wiejskie zdrowe mleczne
dostały od matek na drogę kopa i garniec nalewki
Wieś wbija na miasto tam taksówkarz
podkręca sarmacki wąs na widok cielęcinki
nieopierzonej saraceńskiej
z cycem i bicem godnymi córki rolasa
Z trzewiczków wystaje siano
hajs który dał papa
bo unia dała go papie
i dzieci wyjdą na ludzi
wyrwą miejskich partnerów niepolskim sznytem
Z Podlasia to prawie jak z Erasmusa
pierwszystycznia
Obieg Mysłak po elipsie nie wymaga wyrażeń eliptycznych
rytm ogrodzony pastuchem pór roku
skonkretyzowany do cyklu dziennego
jutro też przejedzie autobus
znów zahaczy o tę samą dziurę
w drodze
Noworoczny poranek solidaryzuje wieś z miastem w bólu głowy
marzanny nikt nie utopił a dawno już po roztopach
zanurzyliśmy usta w krwistym pucharze
u nas wino zamienia się w wodę
bielszą nad śnieg
którego nie ma
Dobrze że chociaż gwiazdka była biała
dwunastystycznia
Wiatr pochyla drzewa nie wywoła efektu łańcuchowego
nie zagramy w domino wieś sypnęła sie już dawno
dmuchnęli ją jak domek z kart jak pannę rustykalną
z włosami wysłomionymi blond strachem
na wróble na wrony na ludzi uczonych
Chciałaby zapomnieć lecz to Polska B jest babcią z alzheimerem
chciałaby panna zapomnieć lecz demencja nie jest jej domeną
Teksty dostępne na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska (CC BY 3.0 PL)