Klaudia Muca
15.08.2019: „Święto pracy?”. Nabór tekstów do 1-2/2019 numeru „Wakatu”
Polaryzacja klas społecznych w warunkach demokracji liberalnej oraz prawicowych polityk tożsamościowych sprawia, że coraz częściej stawia się cudzą pracę w stan podejrzenia, jeśli nie oskarżenia. Czy praca innego powinna być tak wysoko wynagradzana? – pytają skonfliktowane grupy zawodowe. Ile wysiłku fizycznego pochłania? Ile czasu? [...]
Mateusz Zięcina
Wiersze
bądź te nowatorskie zaśpiewy w fabryce nawijają cytaty na szpulę co duszne feudalne nie bądź memem domaniewskiej mordorem między blogiem bądź prawdą myślą nie słowem naczynkiem nie zadrapaniem mniej wstrząśnięciem bardziej zmieszaniem podsłuchane na defiladzie wokół wylęgarni czy baron-perhydrol dawał już znaki świeciły z daleka pobielane lufy armatohaubic panie dziś każdy dorabia sobie na […]
Dream Team i Gościówy
Prace i robótki
W 2016 roku Centrala Komiksu wydała tom Prace i robótki zbierający krótkie komiksowe formy sześciu rysowniczek. Podpisane jako Dream Team i Gościówy artystki poprzedzają swoje historie wstępem tłumaczącym ideę albumu. To próba uchwycenia patchworkowej rzeczywistości, w której życie definiowane jest pracą, a ta przybiera różnorodne formy i formuły. „Praca to szaleństwo”, piszą autorki we wstępie. […]
Klaudia Muca
28.06., 4.07.-5.07.2019: „Czas pism” – spotkania „Wakatu” z redakcjami nowych czasopism literackich
Chcieli- i chciałybyśmy zapytać, co Was skłoniło do tych inicjatyw, w jaki sposób postrzegacie swoją (i innych) pracę w redakcjach, jak funkcjonują Wasze pisma, jakie środowiska i zaplecza ideowe wytwarzają, jak postrzegacie przyszłość i teraźniejszość sektora czasopiśmienniczego itp.
Natalia Rojek
Dropie Natalki Suszczyńskiej
Ciężko, naprawdę ciężko go pomylić z jakimkolwiek innym ptakiem. Drop zwyczajny jest piękny, majestatyczny i dumny. A przede wszystkim – ogromny. Wygląda trochę jak struś, ma do 105-110 cm długości i nawet 85 cm wysokości. Potrafi ważyć do 16-17 kg, a rozpiętość jego skrzydeł sięga, bagatelka, 220-230 centymetrów. Bardziej obrazowo – to więcej, niż szerokość przeciętnego samochodu osobowego. Z […]
Klaudia Rogowicz
Wiersze
Bohaterowie sprzed czasów gry w kapsle Miklos Wesselenyi gwizdnął, chłopaki szły grać, dziewczyny liczyły, że coś z tego będzie, gdy tylko spojrzy im w oczy. His name’s Lajos Kossuth pisały w pamiętnikach siostry tych, którzy czytali gazety. Jego imię znaczy kozioł, jeśli Twój syn czy córka patrzą nań jak na Syna Bożego, już czuć siarkę. […]
Ola Wasilewska
Wewnątrz różnie bywa. Patyki, badyle Urszuli Zajączkowskiej
Podpatrując rośliny, nie powinniśmy widzieć w nich stworzeń niedoskonałych, niezbyt rozwiniętych, według jakichś ludzkich kryteriów gorszych, lecz po prostu innych (133). Patyki, badyle Urszuli Zajączkowskiej to książka popularnonaukowa o roślinach, pierwsza w twórczości wołomińskiej botaniczki i poetki. Zajączkowska w swoich obserwacjach przyrodniczych – sama nazywa je „podpatrywaniem” – wykonuje tam jednak robotę poetycką. Gęsto […]
Tomasz Pietrzak
Wiersze
chemiodylanka (grają ) Hej, Panie z Tamburynem – a czy ty wiesz, że to pieśń o prochach? jesteś wciąż mönter, gdzie masz swojego, Pana z Tamburynem? czy jestem nim dziś ja, bo niosę w czarownej dłoni czarowne piguły? niech stanie się światło. niech stanie się matrix. masz jeszcze wyjście, gdzie w e j d z […]
Weronika Stencel
Kocira lulwanowy
Kocira lulwanowy to był kocier potężny! Zeskalowany na miarę puder-nocy. Sypana gwiazdami chętka po 21:00 budziła się w nim przeogromnie. Chętka na drapakę kory świeżo myślącej. Skory do melofatygi Kocira zezwalał pazurowi na wyczucie myśli około-drzewnej. Myśl numer 1: lele-siku Kocira wyczuwał, że dane drzewo zgadza się na obsikanie go przez psa osiedlowego. Aby zmazać […]
Tomasz Gromadka
Koniec śledztwa; Próżniactwo psa
KONIEC ŚLEDZTWA Na biurku miał niepodważalne dowody, że to właśnie Grzegorz zabił Kapitana. Zakończenie tej trudnej, wieloletniej sprawy ułatwiał fakt, że Grzegorz był za ścianą. Kiedyś prowadzili nawet razem jedną sprawę, ale Grzegorz przeszedł do wydziału odwracania morderstw i został nekrośledczym. – Grzesiu… Powiedział cicho, do siebie, ze smutkiem. Wcale nie uśmiechało mu się, a […]
Weronika Janeczko
Ostatni uśmiech sadysty
O empatii w Animaliach Anny Adamowicz napisano już sporo[1]. Jednak czy tylko dzięki niej proroctwo „poezja mnei (nie mylić z „mnie”) zbawi” ręcznie przyszyte do bluzy przez autorkę i noszone z dumą ma szansę się wypełnić? Nie sądzę. W wypadku drugiej książki nominowanej do Gdyni kluczem autorki do zbawienia wydaje się umiejętność stawiania przed czytelniczką […]
Olga Wiktoria Wybodowska
Wiersze
reportaż z rzeczywistości: kiedyś gdy połykasz tabletki a wyrzygujesz krew bo coś we mnie umiera i nie wie jak powstać o świecie czerń zatapianie w niej dłoni gwiazdy świecą jasno ale beznamiętnie wyrzygujesz krew naszym ostatnim słowem będzie walka zdechnijcie wreszcie, mówi ziemia antropocen. widziałam tłumy ptaków co ciągnęły na wschód (i nie zostaną […]
Łukasz Kaźmierczak / Łucja Kuttig
Wiersze
zakaz pauliego nadmiar mieszkań i wyludnienie prowincji europy skutkuje zakazem pauliego oraz promocjami bloków: niesparowane osoby noszą te same spiny o pracę dojazd do supermarketu z zagranicznym kapitałem niełódzkim czy miejsce parkingowe dla wózków kopytka buraczki schab wołowy: zapraszam na zniżkę bloków d jak dotacje; wszelkie aktynowce i manowce przeskakują z ujemnym ładunkiem na powłoki […]
Zofia Bałdyga
Skok z błękitnej wieży
Pisanie o poezji Tomaža Šalamuna jest niezwykle trudne, tak trudne, że właściwie wcale nie chcę napisać tej recenzji (refleksji?). Im dłużej czytam późne wiersze poety, tym bardziej je uwielbiam i tym bardziej nie chcę o nich pisać. Pomijam to, że się boję (to przecież jasne, Šalamun jest jednym z niewielu autorytetów, jakie jeszcze nam pozostały), […]
Wioletta Ciesielska
Wiersze
niektórzy mają wymyślonych przyjaciół, ty masz wrogów na każdym rogu stoi wróg i kibicuje byś się potknął. kolejny (nazwijmy go Hejnałek) leży na ławce z papierową tytką przytkniętą do ust i trututu! (podejrzewasz, że on się inhaluje, lub ma tam sprytnie schowaną butelczynę). * Hejnałek obserwuje cię zachłannie kaprawymi oczkami i nie mrugnie nawet. no […]
Julian Rosiński
Wiersze
nienawidzę was, kochani nauczyciele Wczoraj na ulicy nie pobito żadnego z was, żadne z was nie zostało zatrzymane pod pretekstem posiadania. Nie wywracano wam kieszeni, nie zgarniano na Wilczą, nie pomylono portfela z samarą , bletka okazała się być jedynie listą zakupów. Och jakiż byłby wstyd, gdyby ją odczytali: mleko, jogurt, masło, bułki. Państwo was […]
Klaudia Muca
16.04., 14.05., 25.06.2019: „Apokalipsa potrzebna od zaraz…”. Seminarium prof. Przemysława Czaplińskiego
Podczas spotkań analizować będziemy prognozy katastrofy i ich dziwną produktywność dla dalszego ciągu historii. Zajmiemy się tekstami dotyczącymi kapitalizmu, środowiska naturalnego, form rządzenia, idei politycznych. Skonfrontujemy je z literaturą, która (czasem ironicznie) przekierowuje naszą uwagę na języki i poetyki końca.