zasięg
rozmawialiśmy z dzikami
szacowaliśmy rozmiar naszej rozpaczy
w przypływach naturalnych zdolności
z których należałoby korzystać
upatrywaliśmy pocieszenia
później wsiedliśmy do auta i cześć
dzięki ci pogodo! i tobie mała sarno
teraz doglądam jadła
ja stróż nadaję stąd
gdzie niknie zasięg
gdzie rośnie zasiek
dostępu – wypatruję cię diodo
i ciebie bijąca pompo
zorze
1
otwórzcie porty! światło tłucze pianę
halogenki i flary w całe dzielnice robotyczne
wzdłuż galerii suną widma – holograficzne zjawy
przechadzają się powoli
do woli korzystajmy z wygód
czas jest obliczony
kolos jest nieobliczalny
2
bądźmy czuli i odważni! światło tłucze pianę
w chmury i fosforyzujące zorze –
w huty i kurorty
tour
1
dajcie mi człowieka i każcie mu żeby powiedział cyfrę
dajcie mi klawiaturę i wszystkie odgłosy dobiegające ze szczelin
wreszcie dajcie mi oazę żebym w niej czuwał
2
parada przechodzi pod oknami
suną platformy snu
i zapalają się wszystkie chorągwie
którędy biec będzie trasa procesji?
3
trasa procesji omija metę
4
sportowcy w rui
ruiny są zawrotne i niedoścignione
ości polują w procesji: adoracja!
wiktuały lekkie jak wrażenie
przed nami ekran płynie koleiną
numer dogania człowieka
i wyprzedza kolejność zdarzeń
5
meta!
meta! fizyka!
6
taras procesji omija metę
Poemat
Ten chłopiec zasuwa na bateriach lub na jakiejś fazie. W rowerku wmontowano mu głośnik bluetooth, z którego słychać podłą muzykę. Taki widok mógłby być uroczy, ale nie jest wcale. Widać to dobrze na naszych serwerach; trwa spektakl diod i nieznacznego szumu. Naraz błyskają logotypy i kryształy, drogocenne kruszce z Doliny Krzemowej, przeciążone chmury danych.
Z przedstawicielami mediów, duchowieństwem i garścią opiatów w zanadrzu, czekamy na jakiś znak, ale taki nie nadchodzi. Co udało się ustalić, wszystkie znaki; wszystkie użyteczne wróżby zostały przechwycone lub – co gorsze! – są chwilowo niedostępne.
Marcin Pierzchliński
Moje wiersze, kolaże i recenzje publikowano w "Lampie", "Opcjach 1.1", "biBLiotece", "Ricie Baum" i w "Dwutygodniku". Karol Maliszewski dwukrotnie prezentował moją twórczość w Pocztówkach Literackich "Odry". W 2015 roku znalazłem się w finale "Połowu" organizowanego przez Biuro Literackie.
Zobacz inne teksty autora: Marcin Pierzchliński