o party rety!
(głos z dominantą, Liryczna Amstafka)
Przynajmniej dwie, przynajmniej minutę, nie o mężczyznach i mają imiona.
Test Bechdel-Wallace
znowu stuknęła dekada ogłady –
odsiadki na prywatce – czy może już dwie?
przydałby się lekki demontaż filarów
ogólny obsztorc, lecz zamiast tego
kace i kliny, przeloty déjà lu
chłopcy z grupy trzymającej tabu
obnoszą hymeny honoru, a dziewczyny
w ramach społecznego czynu
(że tak stęknę do rymu) sadzą
narcyzy na zagonach ego – kolego
kolego – jaką mi dzisiaj nastręczysz
narrację? w promocji jaką kastrację
wolę: terroryzm brakiem, a może
z szykownym kneblem gustowny
cokolik? podśmiechujkami obsiany ring?
szczerze to wielka chryja, czym mnie tu
mamicie, wstawajże już z lulania
cacane status quo! nie chcę odwetu
ale stawiam weto: libidalnym bitom
fetom i laudesom, a moje zwichnięte słówka
to nie urazówka, żadne targi
o traumy czy papiery dłużne
siłka, bo już za długo działamy w podcieniach
ban dla kurateli tutela mulierum
kwarantanna na akuratność
dość opresyjnych piosnek, wypadów
z wykluczanki: patriarchat-stary-pryk-
-retusz-klisz-mu-zróbmy-w-mig!
kobiecość to nie jest (fajka!)
kryjący chałacik (kaftanik czy katafalk?)
do dzieł, koleżanki z vic-teamu, wypacamy patos
(po co nam pasowanie na mówienie pas?)
wszystkie jesteśmy spacyfikowane, więc zręcznym
piąstkowaniem splatajmy pasywne
kosmki (lajka!) w solidne garoty
nie palcie parytetów, boldujcie
przezroczystość, rozsadźcie spuchłe party
miażdżącym drobiażdżkiem: bombką
z kopertówki, pokutowym kopem
idźmy w melanż na noże, a nie na wersale
(agitato)
będziemy pisać wiersze z mamy tego dosyć
a kiedy wtargniemy w kurzawę – zostawimy znaki
po nich się odnajdziemy w strukturach oporu
Joanna Mueller (tekst), Joanna Łańcucka (komiks)
Zobacz inne teksty autora: Joanna Mueller (tekst), Joanna Łańcucka (komiks)